11/26/2012

Imagin cz.II

Troche dziwnie dodawać drugą część kiedy pierwsza jest pod spodem.
Będzie jeszcze jedna część!



"Przepraszam. Nie możemy być już razem. Nie szukaj mnie! Zapomnijmy..." - treść króciutkiego listu który napisałaś do Zayna.
Po tym jak dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży z Zaynem postanowiłaś nie robić mu kłopotu. Prędzej czy później i tak musiałąśbyś się pewnie wyprowadzić. Nie wiadomo jak chłopak przyjąłby do wiadomości to, że zostanie ojcem! Ciągle próbowałaś wbić sobie do głowy, że tak będzie lepiej. Ba, twój rozum to wiedział, gorzej było z sercem.
Udało ci się jeszcze kupić bilety na dzisiejszy lot do Berlina. Miałaś tam siostrę która po wysłuchaniu twojej historii powiedziała, że z chęcią cię przyjmie! Z [I.S.] nie widziałaś się za często. Miałaś też nadzieje, że chłopak nie będzie cię tam szukał.

   Zayn

Eleanor cała wystraszona zadzwoniła do mnie dzisiejszej nocy. Płakała. Jąkała się. Niewiele z jej słów zrozumiałem, tylko tyle, że [T.I.] wyjechała. Gdzie?? Tego nikt nie wie. Podobno zostawiła jakiś list.
Nie czekając na nic zbudziłem chłopaków i razem udaliśmy się do samolotu. Teraz nie obchodziło mnie to, że jutro mamy wywiad i jakiś koncert! Liczyła się tylko [T.I.]! Gdzie ona mogła być i co jej strzeliło do głowy??

Rano byliśmy już w Londynie. El całą noc przesiedziała na kanapie. Gdy tylko weszliśmy podała nam kartkę.
Pośpiesznie ją przeczytałem raz, później drugi i jeszcze raz trzeci. Nie wiedziałem co o tym sądzić. Dlaczego odeszła? Gdzie jej szukać?
Eleanor płakała i próbowała coś powiedzieć. Nie mogła.... Louis ciągle ją przytulał i pocieszał.
Wyjąłem z kieszeni telefon i próbowałem się w nią skontaktować. Raz... Drugi... Trzeci.... szit musiała zmienić numer!! Oparłem ręcę na kanapie. Wszyscy patrzyli się na mnie pytająco a ja patrzyłem się gdzieś... no właśnie gdzie ja się patrzyłem?? Na moje i [T.I.] zdjęcie! Co takiego się wydarzyło, ze jej teraz tu nie ma??
Eleanor uspokoiła się i zaczęła dukać:
-Ona... ja... nie powinnam jej zostawiać... powinnam... iść z nią- zaczęła i nie dokączyla no jeszcze bardziej pogrążyła się w płaczu.
-Kochanie cii, nie płacz- uspokajał ją Lou- gdzie ona poszła? Gdzie powinnaś z nią pójść?
-Do lekarza...-siorbała dalej dziewczyna- ona... źle sie czuła
-Do którego lekarza poszła??- zapytałem ją pośpiesznie
-Do tego co zawsze- odpowiedziała
Razem z Liamem wybiegłem do samochodu. Po 10 minutach byliśmy już pod gabinetem doktora. Tak się składało, że on właśnie zaczynał pracę. Spytałem się pewnej starszej pani czy mogę wejść pierwszy. Ona nie zaprzeczyła. Szybko wbiegłem do gabinetu a za mną Li
-Była u pana wczoraj moja dziewczyna! Co jej było?- zapytałem pośpiesznie
-Ale proszę się uspokoić i usiąść. Wczoraj miałem dużo pacjentów i trudno mi jest określić która to była pana dziewczyna.
-[T.I.] [T. N.] proszę mi powiedziec! Proszę!
-Niestety nie mogę, obowiązuje mnie tajemnica- mówił spokojnym i opanowanym tonem lekarz
Usiadłem na krześle, twarz schowałem w rękach. Czułem się taki bezradny! Czy ten lekarz nie mógł mnie zrozumieć?? Nie mógł mi powiedzieć??
-Pan nic nie romumie- powiedział Liam- jego dziewczyna gdzieś wyjechała, nikt nie wie gdzie jest. Prosimy! To nam naprawdę ułatwi sprawę!
Po chwili usłyszałem znowu głos doktora
-Niech panu będzie. Ale to tylko jeden jedyny raz!- powiedział po czym zawołam pielęgniarkę, która przyniosła mu kartotekę [T.I.]. Doktor uważnie sprzyjrzał się papierom i najwidoczniej przypomniał sobie ją
-Tak tak, była tu wczoraj. Wszystkie badania wykazały, że jest w ciąży.
Że jest w ciąży?? I to dlatego właśnie wyjechała?

rok póżniej

Zayn nadal nie może cię znaleść. Rok temu cały świat aż huczał o tym, że zniknęłaś, o tym ze jesteś w ciąży. Nikt cię nie znalazł. Zayn pare razy próbował skontaktować się z twoją siostrą ale ona mówiła mu, że także nie wie gdzie jesteś!

Z jej domu wychodziłaś tylko na badania i później do szpitala na poród! Urodziłaś córeczkę którą nazwałaś Clara. Wszystko układało się świetnie do czasu.
Raz [I.S.] kupiła gazetę a tam... zdjęcie na którym jesteś ty, twoja siostra i Clara! A pod nim nagłówek: Czyżby to była [T.I.]?? 
Bałaś się, ze Zayn cię rozpozna ale [I.S.] uspokajała cię ciągle wmawiając że napewno już zapomniał, a jeżeli nie to napewno w to nie uwierzy.
Dzień później usłyszałaś dzwonek do drzwi. Twojej siostry nie było w domu była jeszcze w pracy, a wybiła akurat godzina o której miała wracać, dlatego otworzyłaś z myślą, że to ona...



No i jaka wasza reakcja???

Przygotowuje też krótkie imaginy więc za niedługo dodam!



A i jeszcze takie jedno pytanie wiem ze nie na temat 1D ale muszę coś wiedzieć. 
Jeśli macie kolczyk w wedzidełku w górnej wardze to skontaktujcie się ze mna:
fb:
Kurde bardzo bym chciała mieć podkowe dlatego potrzebuje waszych porad!!

3 komentarze:

  1. :) Nie mogę się doczekać następnej części ^_^ Piszesz super!

    OdpowiedzUsuń
  2. mam takie samo zdanie jak Cher. czekam z niecierpliwoscia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się zgadzam z Cher :) i z Anonimem :* Pisz więcej imaginów i oczywiście skończ pisać ten, bo jest naprawdę fajny :) Czekam z Niecierpliwością na III część ;*

    OdpowiedzUsuń

Napisz co o tym myślisz :))