Omg. przydał by się jakiś imagin no nie?? Ten będzie trzyczęściowy!! Heuheu!
Co tam u was?? Ja dziś praktycznie nie miałam lekcji byłam na Uniwersytecie teologiczno pastoralnym w Rzeszowie. Oglądaliśmy film "October Baby". Naprawde polecam kto jeszcze go nie widział! Jest swietny!! Ta Hannah była taka ładna... !
Mało co się nie popałakałam... z trudem wstrzymywałam łzy!
Wam też się podoba nowy wystrój bloga?? Według mnie jest sweet! :)
Harry
Razem ze swoją koleżanką z pracy Stacy robiłaś nową wystawe w jednym ze sklepów cuntrum handlowego. Z racji tego, że Tom nie przyjechał na czas szefowa zleciła wam też przyozdobienie wnętrza sklepu.
Był poranek. Jeszcze nieduży ruch pozwalał wam na swobodne poruszanie się z drabinką po sklepie. Rozwieszałyście łańcuchy, światełka, ubrałyście choinkę i przywiesiły migającą gwiazdę na szybie. Koło południa zostało wam tylko przyozdobienie wejścia. Zostawiłyście to na sam koniec chodziaż zrobić to powinnyście jeszcze gdy mało osób odwiedzało sklep. Tak czy siak musiałaś wyjść na drabinkę bo jak się okazało Stacy miała paniczny lęk wysokośći!
Gdy kończyłaś już przywieszanie ktoś najprawdopodobniej niechcący zahaczył o drabinę co spowodowało, że się zachwiałaś. Stacy pisnęła z przerażenia a ty tracąc równowagę zaczęłaś spadać.
Chwila w której poczułaś okropny lęk. Wiedziałaś, że lądowanie nie będzie przyjemne a nawet, że nie zakończy się czymś miłym. Jedyne co ci chyba pozostało to czekanie aż znajdziesz się na gruncie.
Zamknęłaś oczy. Już czułaś ten ból gdy nagle... Coś było nie tak, miałaś przecież spaść na twardą podłogę, jednak stało się coś zupełnie innego..
-Mam cię- ktoś krzyknął
Czułaś czyjeś ręce pod sobą, domyśliłaś się, że ktoś cię unosi. Otworzyłaś swoje paczydła. Wszyscy przechodnie zaczęli bić brawo, chyba właśnie dla tego kto mnie złapał ratując od upadku. Skierowałaś wzrok na swojego wybawcę. Był nim uśmiechnięty chłopak o pięknych loczkach. Uśmiechał się tak promiennie, że ty też odwzajemniłaś ten gest. Nie chciałaś odrywać od niego oczu. Coś cię przy nim trzymało, czyżby te piękne tęczówki, czyżby te dołeczki? Czułaś się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wpatwywaliście się w siebie dość długo. Po chwili jednak stwierdziłaś, że czujesz się niezręcznie. Patrzyli na ciebie twarze nieznajomych a ty nadal tkwiłaś w ramionach wybawcy. Ta piękna chwila musiała się przecież kiedyś skończyć. Chłopak ostrożnie, tak jakby trzymała jakieś cienkie i kruche szkło, postawił cię na ziemi...
c.d.n.
Nie było podawane imie 'wybawcy' ale chyba każdy domyśli się o kogo chodzi!
/Wiga :)
Podoba mi się ♥ jest super ♥
OdpowiedzUsuńMarzena :D
Masz rację wygląd bloga jedst teraz sweeeeeeeeet :)
OdpowiedzUsuńA imagin super ^_^
Świetny imagin! Super i czekam na kolejną część!
OdpowiedzUsuńA wystrój też mi sie podoba!