12/27/2012

Imagin

Okey. Zachciało mi sie jeszcze dodać imagin. Napisałam go chyba rano na kartce i tak sobie leżał przed monitorem a teraz przeniose go na bloga.

To pierwszy imagin kiedy o swoim życiu opowiada członek zespołu. Imagin ma forme wspomnienia.

Louis

Świat bez ciebie nie jest już taki jaki był dawniej. Pamętam wszystko. Wszystkie twoje słowa. Przechowuje je gdzieś tam w głębi, w sercu które cały czas należy do ciebie. Nie żyje już tak jak dawniej. Moje życie sraciło sens kiedy odeszłaś. Coś mnie tutaj jednak trzyma. Dałaś mi szczęście. Mieliśmy oboje się nim dzielić ale wypadło tak, że to ja muszę zająć się małą. Gdyby nie ona już dawno byłbym z tobą.
Pamietam te dni jakby to wszytsko stało się przed chwilą. Miałaś wtedy 20 lat, ja byłem o rok starszy. Gdy powiedziałaś, że będziemy mieli dziecko cieszyłem sie jak idiota. Skakałem po wszytskim ze szczęścia i obdzwoniłem chyba całą rodzinę. Przez następne miesiące wszystko w naszym wspólnym domu było przygotowywane do przyjścia na świat dziecka. Już wtedy wiedzieliśmy, że bedzie to Luiza.
Pamiętam i ciągle wracam do tych dni gdy kupowaliśmy tapetę do pokoju małej. Ty chciałaś w kwiatki a ja w marchewki. Nie mogłem doczekać się tej chwili kiedy mała wejdzie do kuchni i weźmie mi z reki moje ulubione warzywo. Planowałem, że stworzymy szczęślwą rodzinę. Los chciał jednak inaczej. Cały bieg naszego zaplanowanego życia zatrzymał się w dzień przyjścia na świat pociechy.
Byłem w pracy kiedy wszystko się zaczęło. Jedna z pielęgniarek zadzwoniła, że nastąpiły pewne komplikacje. Niecałą chwilę później byłem już na porodówce. Niestety nie można bylo mi wejść do sali. Czekałem na korytarzu i modliłem się o to by wszytsko wyszło dobrze. Po kilku minutach wyszła położna. Nie udało się ciebie uratować. Miałaś do wyboru dziecko albo ty, wybrałaś dziecko. Oddałaś życie za Luize.
Dziś minęło 5 lat od twojej śmierci. Nadal nie mogę pozbierać się po twojej stracie. Luiza jest grzeczną i ładną dziewczynką. Zabieram ją wszędzie. Zwiedziła już cały świat. jedzie ze mną na każdy koncert i w każdą trasę. Podczas gdy my jesteśmy na scenie ona zostaje z zPaulem lub Lou.
Mała ciągle pyta o mamę a ja opowiadam jej o najwspanialszej [T.I.].



Mam nadzieje że sie podoba!! hehe

Taka jeszcze jedna info. Na moim blogu z opowiadaniem pojawił się 5 rozdział- klik

Wiga :)


4 komentarze:

  1. Świetny *.*
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda że nie idzie u Ciebie na blogu dodać komentarza jako anonimowy. Podoba mi się opowiadanie ;D
      Marzena

      Usuń
    2. Dlaczego usunęłaś bloga ;(
      Marzena

      Usuń

Napisz co o tym myślisz :))