1/14/2013

Imagin

Hejo!
Dziś była na Balladynie w teatrze. Powiem Wam ciekawe nawet. Tylko, że nasze kochane nauczycielki załatwiły nam miejsca zaraz w pierwszym rzędzie. No świetnie. Siedziałam z głową do góry. Po prostu super!


to teraz imagin z Zaynem


Nie mogę tak dłużej. Przecież wiesz! Nie pasujemy do siebie. Wreszcie to zrozumiałam.  Odchodzę . Jeszcze nie wiem dokąd ale napewno sobie poradzę. Już nigdy mnie nie zobaczysz i już nigdy o mnie nie usłyszysz. Żegnaj na zawsze! ...
Tylko to zostało mi po [T.I.]. Nic więcej. Zabrała ze sobą wszystkie swoje rzeczy, fotografie, pamiątki wszystko! Obdzwoniłem jej rodzinę, nikt o niej nic nie wie. Policja dopiero zacznie szukać po 24h. Do tej pory jak powiedzieli może wrócić. Jak może wrócić jak napisała, że jej nie zobaczę!? No jak pytam się!!?
Nie mam się za co zabrać. Ta bezradność, ten lęk o nią. I co z tego jak nic nie moge zrobić!
Dlaczego to zrobiła? Co jej odbiło? ... Może miewaliśmy kłótnie, a ostatnio było ich coraz więcej, może pare razy za bardzo się na nią uniosłem, ale ja ją i tak kochałem.
Miała dość!
Człowiek uświadamia sobie dopiero po stracie bliskiej osoby jak wiele dla niego znaczy.
Minął dzień, potem dwa, trzy, tydzień.
Tak cholernie tęskniłem, tak cholernie żałowałem.
Nie było mnie na żadnym z wywiadów, koncertów. Fani wspierali i rozwieszali duże afisze, tak aby [T.I.] zobaczyła jeden z nich i przeczytała co mają jej do przekazania.
Jeden brzmiał:
Proszę wróć. On cierpi. Potrzebuje cię!
Zaś drugi:

Jesteś dla niego wszystkich. [T.I.] zrozum to i wybacz mu!!
To także nie pomagało. Z każdym dniem można było oszaleć. Nie było żadnych wieści. Nic co mogłoby dowieść że żyje, ani nic dowodzącego o jej śmierci.
Brakowało mi jej. Jej pocałunków, jej uśmiechu, jej słów. Tak bardzo chciałem żeby wróciła, jeszcze raz przytuliła, wybaczyła wszystko. Czy tak dużo chciałem? Czy o tak wiele prosze?
Tak bardzo chciałem mieć ją blisko przy sobie. Byłbym chyba najszczęśliwszym człowiekiem na świecie!
Gdzie jest? Jak sobie radzi? Nic nie wiadomo... A jak jest już poza granicami państwa? W bezradności musiałem czekać na to, że wszystko się ułoży, że będzie dobrze, że wróci.

Pewnego wieczoru włączyłem laptopa. Jak zawsze wyświetliło mi się na pulpicie jej zdjęcie. Siedziała z podkulonymi nogami wpatrując się gdzieś tam daleko w horyzont. Ubrana w czerwony sweterek. Kupiłem jej go na ostatnie urodziny. Bardzo się jej spodobał i od tamtej pory często go nosiła...
Wtedy jeszcze nie było żadnych kłótni. Byliśmy szczęśliwi. Długo wpatrywałem się w jej twarz. W oczy które zawsze wzbudzały we mnie pewien zachwyt. W nich można było dostrzec wszystko. Zachwyt, gniew, znudzenie... Jednak czasami pozostawiały wiele do myślenia. Wiedziałem jedno kochałem je. Kochałem się w nie patrzeć, kochałem ją w nie całować. Teraz tylko pazostały wspomnienienia. Po tym co kiedyś się stało, po tym co kiedyś przeżyliśmy.
-Odnajde Cię- szepnąłem
Wziąłem swoją komórkę aby znów spróbować nawiązać z nią kontakt. Nic. Musiała zmienić numer.
Po chwili mój telefon znów zaczął wibrować. Zerwałem się szybko po niego sam nie wiedząc dlaczego. Może myślałem, że to ona. Niestety nie. To znowu z policji. W głowie już miałem słowa komisarza 'Przepraszamy bardzo ale nie udało nam się jej dziś w jakikolwiek sposób namierzyć. Proszę się nie bać. Spróbujemy jutro'- Codzienna gatka tego faceta. Szczerze mówiąc miałem jej już dość.
-Halo- odebrałem
-Pan Malik?-usłyszałem po drugiej stronie gruby głos mężczyzny
-Tak. Zgadza się to ja.
-Mamy dla pana najnowsze wiadomości- głos policjanta był bardzo poważny ale i tak mogłem sie domyślić że mają jakieś postępy, zwykle rozmowa się tak nie zaczynała
-Słucham
-Panna [T.I.] [T.N.] została dziś dostrzeżona na jednej z ulic Londynu przez przechodnia. Od razu zostaliśmy zaalarmowani i wysłaliśmy na miejsce jedną z jednostek policyjnych. Niech się pan nie martwi pańska dziewczyna jest cała i zdrowa. Czeka na pana u nas w komisariacie.
Radość, ulga, niedowierzanie. Przed oczami przeleciał mi obraz [T.I.]. Uprzejmie podziękowałem rozłączajac się. Czym prędzej wsiadłem do samochodu.
Stojąc przed budynkiem policyjnym emocje wzięły górę. Odczuwałem jakiś stres którego nie mogłem się pozbyć. Z jednej strony chciałem ją ujżeć a z drugiej... bałem się, że może mi nie wybaczy, że zostawi. Mimo to wszłem do środka i udałem się do gabinetu komisarza który zajmował się sprawą zaginięcia [T.I.].
Zapukałem i wszłem do srodka. Od razu ujrzałem jej twarz. Nie można było odczytać co przedstawiała. To był właśnie ten jeden z kilku momentów kiedy nikomu nie dała się dowiedzieć co w sobie skrywa.
Komisarz wyszedł z sali pozostawiając nas samych. Podbiegłem do stojącej przy scianie [T.I.]. Mocno przytuliłem ją do piersi chowając głowę w jej włosach. Ona też lekko się wtuliła. Nikt nic nie mówił. Kołysałem ją lekko nie dając sie wyrwać z moich objęć.
-Przepraszam- wydusiłem i pocałowałem ją w czoło.

Znowu mogłem ją mieć przy sobie. Swobodnie całować, mówić ciepłe słowa... I tak miła zostać na zawsze!



Taki tam sobie!... Czekam na komentarze.

No i powiem Wam że nie domyśliłam się na co mam iść po gimnazjum. No poprostu nie wiem.
Ale przedstawie Wam moje dotychczasowe plany...
Najpierw pomyślałam, że na geodezję do Trzciany (k. Rzeszowa) ale potem studia i wgl! Później przyszło mi na myśl Liceum Wojskowe w Jarosławiu. Ale co potem? No właśnie... kompletna pustka w głowie!
A dziś coś mnie nasunęło na wizażyste. To co, że nie umiem zrobić prostej kreski pod okiem! Hehe. Ej no kiedyś na pewno dojdę do wprawy...! Chyba!
No i ja już sama nie wiem. Napisze o tych tzrech szkołach i dupa!


Wiga!









8 komentarzy:

  1. Fajny Imagain:)
    Szczerze to ja też nie wiem, kim mogę zostać. Może jakaś stylistka, lub fryzjer? Bo nic innego mi nie przychodzi do głowy :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny imagin :*
    Ja też pewnie będę miała problem, ale ja dopiero do gimnazjum chodzę, więc mam jeszcze czas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja poszłam na ekonomiste i chyba żałuję xd bo chciałam iść do technikum fotograficznego ;) no ale dupa xd
    Imagin fajny ;D
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chciałam iść na fotografie.. Ale nie mogę znaleźć w pobliżu takiego :(

      Usuń
    2. No ja też nie znalazłam musiałabym być w internacie. Ale tata się nie zgodził xd
      Marzena

      Usuń
  4. Ja też nie wiem, kim zostanę... Bitch Please, ale to idę do X-factora, wygrywam, jadę do Londynu, Nagrywam płytę i koleguję sie z 1D. Taaaaaaaaaaaak, to dobry plan :)

    OdpowiedzUsuń

Napisz co o tym myślisz :))