Gdybym was nie uprzedziła tamtym razem, że będzie w sobotę to pewnie bym go napisała jutro... ale no cóż. Wolę was uprzedzić bo tak to bym nigdy nie napisała...
Niall
Mieszkasz w Mullingar. Kiedyś byłaś dobrą przyjaciółką Nialla Horana. No właśnie kiedyś. Dziś już gdy nawet przyjedzie do swojej rodzinnej miejscowości nie odwiedza cię. Ma mało czasu?? Nie śadzisz. Niall gdy jest w Irlandii spotyka się z każdą osobą która kiedyś należała do waszej paczki tylko nie z tobą.
Jednak nie zmienia to faktu ze nie jesteś Directionerką. Wieżyłaś w Nialla gdy poszedł do xf, później wysyłałaś SMS na jego zespół. Podoba ci się ich muzyka zakochałaś się w niej.
Dziś był właśnie ten dzień kiedy Niall miał znowu odwiedziś Mullingar i pozostać tu tydzień. Nie oczekiwałaś że przyjdzie do ciebie. Przez te całe dwa lata tego nie robił i jesteś pewna że tym razem też tak będzie. Dasz się nawet założyć o to, że już o tobie nie pamięta. A ty... pamiętasz. Pamiętasz każdą chwilę którą z nim spędziłaś, wszystkie wasze wygłupy wasze spotkania... wszystko. Nie łączyło was nic innego niż dobra przyjaźń ale ty czułaś coś więcej do niego. Jednak to pozostało tylko między tobą. Nawet nie wiedział jak ciebie ranił przez to, że nie przychodził.
Wyszłaś do parku bo wiedziałaś ze go tam znajdziesz. Z tego co napisał na tt to właśnie się tam wybierał.
Usiadłaś na skraju parku na jakiejś starej ławce na którą spewnością nikt już ne przychodzi. Nie siedziałaś długo a zobaczyłaś Nialla idącego chyba z jakimiś fankami. Nie, wcale nie chciałaś do niego podejść. Jedyne po co tutaj przyszłaś to to żeby go zobaczyć. Po co?? Chyba sama nie wiedziałaś.
Niall śmiał się z tamtymi dziewczynami. W tej chwili przypomniałaś sobie wasze wszystkie spacery po tym parku. Patrząc na jego twarz uśmiechniętą przypomiałaś sobie wasze żarty i wygłupy. Łzy same podchodziły ci do oczu potem spływały po twoich policzkach. Ciągle patrzyłaś się na Nialla a on nagle obrócił wzrok w twoją stronę. Szybko skuliłaś twarz, nie tylko by nie zobaczył twoich łez ale też by cię nie rozpoznał. Jednak po chwilli przy sobie usłyszałaś jego pękny głos który zawsze przyprawiał cię o dreszcze.
-[T.I] ??
Podniesłaś głowę i pokręciłaś przecząco po czym powiedziałaś:
-Nie to chyba jakaś pomyłka
I odeszłaś. Nie długo potem chłopak znalazł się przy tobie:
-[T.I.] to musisz być ty. Poznaje twój głos twoją twarz...-powiedział.
Na te słowa przystanęłaś i popatrzyłąś na niego
-Na prawdę mnie poznajesz??- twój głos nie należał do tych spokojnych, mówiłaś to z ogromną wściekłością- Po tych dwóch latach kiedy nie miałeś czasu do mnie przyjść!?? Nagle sobie o mnie przypominasz? Wiesz gdybym nie przyszła tutaj to pewnie byśmy się nie spotkali!!
Mówiąc to płakałaś. Nie obchodziło cię to że zraniłaś tymi słowami Nialla! Pobiegłaś czym prędzej do domu zamykając drzwi do swojego na klucz. Zostawiłaś go w parku, nawet nie biegł za tobą.
Następnego dnia obudził cię dzwięk dwonka do drzwi. nie patrząc w wizjer otworzyłaś z myślą że to listonosz. Jednak myliłaś się . Przed twoimi drzwiami stał Niall. Gdy tylko go zobaczyłaś chciałaś zamkąć je ale chłopak szybkim ruchem złapał za klamkę i otworzył je szerzej po czym stanął w progu.
-[T.I.] pozwól mi to wszystko wytłumaczyć- odezwał się i nie czekają na jakąkolwiek twoją odpowiedz zaczął dalej mówić- przepraszam że nigdy do ciebie nie przyszedłem, przepraszam że się nie odezwałem, ale... już dawno miałem ci coś powiedzieć tylko sie cholernie bałem... bo... ja... ja ciebie kocham! Rozumiesz, zakochałem się w tobie!
Stałaś jak wryta i patrzyłaś się na Nialla który czekał na twoją reakcję. Nie mogłaś nic powiedzieć byłaś w szoku. Chłopak jednak nie czekał długo. Zbliżył się do ciebie, ujął twoje policzki i musnął usta. Po tym odsunął swoją głowę o kilka milimetrów by zobaczyć jaka będzie twoje reakcja. Ty jednak byłaś jeszcze bardziej zszokowana. Czułaś jak nogi się pod tobą uginają i jak serce mocno bije. W tej chwili uświadomiłaś sobie też że stoisz w piżamie, nieuczesana i nieumalowana... Próbowałaś ręką poprawić włosy. Gdy chłopak to dostrzegł uśmiechnął się i powiedział
-Tak też ci ładnie
Po czym wasze usta złączyły się w pocałunku. Tym razem dłuższym i namiętnym...
Dobiegł końca pobyt Nialla którego mogłaś już nazwać swoim chłopakiem w Mullingar. Właśnie przyszedł się z tobą pożegnać. Oczywiście nie mogłaś sobie wyobrazić tylu dni bez niego, zresztą chłopakowi też było trudno. Gdy tylko wszedł do ciebie do pokoju krzyknął
-Pakuj się jedziesz ze mną!!
-Że co? Niall?? Do Londynu??
-A gdzie?? Przecież nie zostawię cię tutaj! Nie pojadę bez ciebie. A teraz szybko pakuj się bo za godzinę mamy samlot.
Nie chciałas wierzyć w słowa chłopaka. Nie spodziewałaś się tego. postanowiłas mu jednak zaufać i już po godzinie siedziałaś z nim w samolocie.
Reszta chłopaków bez żadnego problemu cię polubiła. Zresztą tak jak ty ich. Nic nie mogło rozdzielić ciebie i Nialla. To była wielka miłość!
No to mamy drugi imagin.
Pisac czy się podoba!
Za wszystkie błędy ortograficzne przepraszam ale mam nadzieję że ich tam nie będzie!
Następny w ... no niech będzie w poniedziałek!!
/Wiga :]
Świetny :* Fajnie piszesz. CZEKAM NA NASTĘPNY!
OdpowiedzUsuńPiękny :) Bradzo mi się podoba :) Piszesz najlepsze imaginy jakie czytałam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńPiszesz super imaginy!
OdpowiedzUsuńŚliczny :*
OdpowiedzUsuń