No ale jeszcze przed tym taka mała niespodzinka for you
Nie takie jak orginał ale....
Okey. Być może się odczytaliście. No ja niestety już tak brzydko pisze!
No to teraz imagin (specjalny imagin) heuheu
Niall (narrator trzecioosobowy)
Był mglisty, ale za to piękny zimowy poranek. [T.I.] obudził budzik który zadzwonił aby oznajmić ze pora wstać. Dziewczyna powoli zwlekła się z mięciutkiego łóżeczka i poszła do łazienki. Szybko wybrała zestaw który potem na siebie włożyła (klik). Schodząc do kuchni po schodach zdała sobie sprawę, że jest dziś sama w domu, jej przyjaciółka z którą mieszka wyszła wcześnie do pracy. Cicho westchnęła. Kuchnia do której wchodziła była dosyć duża, wygodna i dobrze urządzona. Szybko przygotowała sobie śniadanie. Jedząc myślała nad zajęciem na dzisiejszy dzień. Po chwili postanowiła, że wyjdzie dziś na zakupy.
Zabrała swój płaszcz i wyszła z domu. Samochodem dotarła aż pod samo centrum handlowe do którego chyba najczęściej chodziła, było jej ulubionym.
Po kilku godzinnym atakowaniu sklepów dziewczyna postanowiła odpocząć w kawiarni. Idąc tam nagle usłyszała ogromny huk. Odwróciła się i zobaczyła jakiegoś blondyna który najprawdopodobniej sturlał się ze schodów. Koło niego stali chyba przyjaciele którzy śmiali się a zarazem pomogli mu się podnieść. Przechodzący akurat tamtędy przypadkowi ludzie także mieli niezły ubaw. Każdemu może się jednak zdarzyć i [T.I.] cieszyła się w duchu, że to nie na nią wypadło takie upokorzenie.
Kiedy dziewczyna siedziała w kawiarni popijając swoją kawę wszedł do niej chyba ten sam chłopak. Rozejrzał się jakby kogoś szykał. Gdy zauważył swój cel podszedł do stolika i nawet niepytając [T.I.] czy można usiadł naprzeciw niej. Dziewczyna podniosła wzrok na chłopaka i chyba od razu go poznała. No bo jak nie można rozpoznać przystojniaka o niebieskich oczach w którym się od zawsze kochała? Na chwilę ją zamurowało. Co miała robić? Drzeć się na cały lokal, że Niall Horan siedzi właśnie naprzeciw niej? Nie, to było głupie.
-Cześć- przywitał się chłopak
-Witaj- powiedziała [T.I.]
Niall jeszcze chwilę przypatrywał się jej twarzy. Ona jednak była za bardzo speszona tą sutuacją by podnieść na niego wzrok. Po chwili jednak wypaliła:
-To ty spadłeś przedtem ze schodów?
Na twarzy chłopaka zagościł lekki uśmiech ale też rumieńce.
-Tak. Wiem ciamajda ze mnie. Zapatrzyłem się- próbował się usprawiedliwić
-Spoko- odpowiedziała dziewczyna i wróciła do picia wojej ulubionej kawy.
Nadal nie mogła uwierzyć ze obok niej siedzi jej idol, a na dodatek przed chwilą z nim rozmawiała. Chyba każda fanka chciałaby być na jej miejscu. [T.I.] od zawsze marzyła by przynajmniej zobaczyć chłopaków na żywo, ale chyba nigdy nie spodziewała się tego, że kiedyś z którymś nawiąze znajomość.
Okej. Postanowiłam dodać imagin ale nie taki o miłości tylko nawiązujący do spotkania idoli. No bo kto z nas nie marzy o spotkaniu One Direction?
Cierpie na kompletny brak weny dlatego imagin nie jest za dobry. Wybaczcie!
directioners_forever@wp.pl - przesyłajcie swoje prace. Ja je napewno opublikuje!!!
/Wiga
Świetny!
OdpowiedzUsuńCiesz się, że nie widzisz jak ja piszę :*
OdpowiedzUsuńImagin fajny :* Podoba mi się, taki inny od reszty i to też jest fajne.
Zgadzam się :*
UsuńFajny ^_^
OdpowiedzUsuńPodoba mi się; D jakbym ja Ich spotkała chyba padła na zawał a w najlepszym wypadku zemdlałabym ;)
OdpowiedzUsuńMarzena ^^
pewnie ze mną byłoby tak samo!!
Usuń