Imaginy

Tak na poczekaniu na kolejny mój imagin dodam wam krótkie imaginy mojego autorstwa. Jeszcze kiedyś pisałam, że wezmę się za nie, a więc prosze, pare napisałam! I musze wam przyznać że nawet szybko mi to poszło... nie sądziłam. A teraz oceńcie wy sami czy są fajne!

1.
-NIALL!!!- drzesz się na cały dom tak aby chłopak usłyszał.
Po chwili schodzi do kuchni skąd go wołasz. Jednak gdy widzi, że stoisz przy kuchence na której przed chwilą smażył jejecznicę i "lekko" ją pobrudził, cofa się kilka kroków w tył.
-Co złego to nie ja- mówi i ucieka jak najdalej od kuchni

2.
(Z): Mam świetny pomysł
(T):Tak?? Jaki?
(Z): Ja posiedzę sobie w domu i zrobię manicure a ty pójdziesz za mnie do studia.
(T): Hahahah. Okey! ^_^

3.
(L): Widziałem cię już.
(T): Mnie?? Ale gdzie i kiedy?
(L): Stałaś jako pierwsza w kolejce po urodę!

4.
Rozmawiasz z mamą przez telefon. Po chwili odrywasz słuchawkę od ust.
-Harry?? Mamy jakieś plany na wieczór?
-Tak!
Znów przykładasz słuchawkę.
-Tak wieczorem będziemy zajęci!... jesli chcesz mieć wnuków to nie przeszkadzaj!

5.
(T): Liam odebrałeś dzieci z przedszkola?
(Li): Upss!
(T): To miało znaczyć, że nie?
(Li): Nie, nie. One jeszcze wysiadają z samochodu. Pójdę zobaczyć co z nimi!
Po chwili wyjeżdża z pod domu z piskiem opon

6.
(N): To była pierwsza impreza na której nie byłem tak bardzo pijany.
(T i Li): Hahah. Ty sobie żartujesz czy coś?
(N): Było aż tak źle?
(Li): Zamknąłeś się razem z Hazzą w pokoju na godzinę!
(L): Harry czy ty mnie zdradziłeś?
(H): No przecież bym pamiętał! ... Ups!

7.
-Harry, kochanie mógłbyś zawiesić tę gwiazdkę na czubku?- pytasz i podajesz mu ją.
Człopak bierze cię na ręce i próbuje postawić na czubku choinki.


Takie tam moje wypociny! Napisałam bo nie wiem kiedy będzie kolejny imagin. W tym tygodniu mam napięty grafik! Chciałam zrobić jakiegoś mikołajkowego ale chyba nie dam rady, w ramach rekompensaty będzie świąteczny :) Heh. Ja i te moje zacne plany! Jak dobrze pójdzie to na weekendzie pojawi się imagin a jak nie to może imaginy z gifami... a zresztą nic nie będę planować... będzie jak będzie!

To do następnego

/Wiga